Obecnie żyjemy w czasach w których wydawać by się mogło, że na każdy problem estetyczny istnieje jakaś substancja, która nas od niego uwolni. Jeden z takich problemów z którym ciężko jest się nam pogodzić, jest starzejąca się skóra – no bo kto z nas nie chciałby zachować młodego wyglądu na dłużej. 

Producenci wykorzystują ten fakt bombardując nas coraz to nowymi specyfikami, które mają zdziałać cuda na naszej skórze, czyli zlikwidować zmarszczki, opóźnić jej starzenie, zredukować zaczerwienienia czy też ją nawilżyć. Sęk w tym, że wiele reklamowanych kosmetyków działa tylko na naszą wyobraźnie, dlatego szkoda na nie czasu i pieniędzy.

# Kolagen 

Jedną z wielu substancji, którą producenci zachwalają w swoich reklamach jest kolagen. Większość z nas dobrze wie, że za sprawą kolagenu i elastyny nasza skóra jest elastyczna, napięta i sprężysta. Jednak z wiekiem kolagen w naszej skórze się zużywa (Badania udowodniły, że komórki kolagenu zaczynają obumierać już po 25. roku życia, a jego odtwarzanie niemal całkowicie ustaje po 60-70 roku życia). Dlatego jeśli jesteśmy w średnim wieku, jego produkcja nie jest już tak wydajna, jak miało się siedemnaście lat – skóra powoli staje się sucha, zwiotczała i pokryta zmarszczkami. I tutaj na ratunek nadciągają reklamowane kremiki z kolagenem, które mają uratować nas od zmarszczek, suchej skóry i zatrzymać czas.

Która z Pań choć raz nie kupiła kremiku z kolagenem mając nadzieję, że zmarszczki cudownie znikną a skóra będzie gładka, nawilżona i sprężysta?

Niestety stosowanie kremu z kolagenem na skórę nie rozwiąże problemu zmarszczek, a to dlatego, ponieważ kolagen jest bardzo dużą cząsteczką i nie ma szans przedostania się przez pory w skórze. Zadaniem naszej skóry jest izolować nas od środowiska zewnętrznego – skóra to pierwsza bariera ochronna ciała, która jest praktycznie nienaruszalna, dzięki czemu chroni nas przed czynnikami, które mogłyby nam zaszkodzić.

Taka duża cząsteczka jak kolagen, nie ma szans na zadziałanie w jej głębszych warstwach, może mieć jedynie wpływ na powierzchnię skóry, ale zaś nie taki, jakiego byśmy oczekiwali.

Kolagen to główne białko tkanki łącznej i możemy go spotkać na przykład w postaci żelatyny, także tej kuchennej. Kremy stosowane na skórę zawierają właśnie najtańszy preparat kolagenowy i działają właśnie jak taka żelatynowa galaretka. Po nałożeniu kremu na twarz ten wysycha i tworzy na skórze filtr ochronny, który ją napina, przez co zmniejsza widoczność zmarszczek, podobnie właśnie jak ta wspomniana galaretka – poprawa wyglądu skóry jest widoczna tylko wtedy gdy krem jest na twarzy, a po jego zmyciu, skóra niestety wraca do poprzedniego stanu.

Oczywiście można powiedzieć, że kolagen w kremie redukuje widoczność zmarszczek, ale nie wypełnia ich, ani trwale nie usuwa! Na potwierdzenie tego dodamy, że nie ma żadnych badań które potwierdzałyby skuteczność działania kolagenu stosownego na skórę.

Zatem wiemy, że starzenie się organizmu to proces naturalny i nieunikniony i żaden krem tego nie zmieni. Mimo to, nie warto się poddawać, gdyż z pomocą przychodzą zabiegi medycyny estetycznej Anti-Aging. Dzięki nim można oprzeć się biegnącemu czasowi i zachować młodość oraz zdrowie na dłużej.

Można tego dokonać między innymi poprzez drobne uszkodzenia skóry za pomocą np kwasów, peelingów, mezoterapii czy laserów stosowanych w gabinetach medycyny estetycznej. Dzieje się tak, ponieważ podczas regeneracji skóry po zabiegu, w tkance jest obecny właśnie kolagen i w taki właśnie sposób pobudzamy jego produkcję. Namnażanie fibroblastów poprawia kondycję naszej skóry i przyczynia się do zachowania młodszego wyglądu.